Dziś podjęłysmy z dziewczynkami próbę pierwszego załatwiania spraw.....udalo nam się połączyć spacerek na słońcu z zakupami w piekarni, aptece, rossmanie i lewiatanie :) Normanie niewierzę, że jakoś dotarłyśmy jeszcze do domu....ale plan się powiódł!
A niżej kilka minek....małej obserwatorki :)
A niżej kilka minek....małej obserwatorki :)
Tu już na spacerku.....przespała 2,5 godziny....ufff-udało nam się bez płaczu o butelkę dotrzeć do domu :)
Zaraz po dotarciu do domu dostała nagrodę ....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz